Na niedoceniany symbol Luczańskiej Małej Fatry - Klak

(FACKOVSKE SEDLO - STARE CESTY - REVANSKE SEDLO - POD SKALOU - KLAK - POD SKALOU - REVANSKE SEDLO - REVAN - FACKOVSKE SEDLO)
Najpiękniejszy szczyt Słowacji? Zazwyczaj odpowiedzią na to pytanie są jedne z tatrzańskich szczytów - Wysoka, Krywań, Ostry Rohacz.. to często pojawiające się zdania. Do nich dołącza oczywiście zasłużenie Wielki Rozsutec, a także Ostra w Wielkiej Fatrze. Czasem jeszcze Wielki Chocz, niezwykle majestatyczny, jest do tej listy dołączany, choć znacznie rzadziej. W Małej Fatrze oprócz wymienionego wcześniej Rozsutca, jest jeszcze jeden szczyt, który spokojnie mógłby ubiegać się o miano jednego z najpiękniejszych. Przynajmniej o jednego z najpiękniejszych słowackich szczytów leżącego poza niepowtarzalnym światem tatrzańskich gigantów. To liczący "zaledwie" 1352 m.n.p.m, Klak - znajdujący się w mało znanej, Luczańskiej Małej Fatrze, rozdzielonej od drugiej, krywańskiej części, przełomem Wagu. Gdy tylko jadąc kilka dni wcześniej do Bańskiej Szczawnicy przejeżdżaliśmy przez Faczkowską Przełęcz i ujrzeliśmy niezwykle imponujący szczyt Klaka, wiedzieliśmy, że musimy się na niego wdrapać. I w tej relacji uczynimy to, a także, po raz pierwszy, spróbujemy również i tej części Małej Fatry, która wcześniej była dla nas dziewicza... Zobaczymy czy zachwyci nas tak bardzo, jak uczyniła to leżąca bardziej na północy, równoleżnikowo ułożona, Krywańska Mała Fatra :)... Zatem za cel obieramy sobie wspomnianego Klaka.. W drogę ;)
Tym razem nie zastanawialiśmy się długo. Nasza droga biegła przez Faczkowską Przełęcz (Fackovske Sedlo - 802 m.n.p.m), która była idealnym punktem startowym na kilkugodzinną wycieczkę. Czekał nas przecież później powrót do domu i praca, a także (jeszcze wtedy) szkoła dnia następnego ;) Stąd wycieczka za długa być nie mogła... Faczkowskie spadło nam więc, jak manna z nieba, nie trzeba było nigdzie zbaczać, bo po drodze i w niewielkiej odległości od Żyliny, co miało dla nas znaczenie - nie trzeba było się po zejściu na dół, przedzierać przez kilka godzin zanim dotrze się w znajome rewiry, tylko wręcz prostą drogą, do Polski ;) Natomiast wracając do Faczkowskiego - to bardzo dobre miejsce startowe z kilku powodów. Można tu dojechać autobusem z Żyliny, czy też Prievidzy, czy też samochodem - droga jest wygodna i dosyć szeroka, w tym przypadku jest to bowiem droga krajowa. Wychodząc na Klak od strony Faczkowskiej Przełęczy unikamy też stromego podchodzenia, gdyż wsie podgórskie w Małej Fatrze leżą zazwyczaj w dosyć głęboko wciętych dolinach. Dla tych, którzy jednak nie chcą szczytu zdobywać, bądź co bądź najpopularniejszą drogą zamieszczam mapkę...
Klak można zdobyć również ze wsi Vricko, do której można dotrzeć autobusem (10 kursów z Martina w dni robocze, 6 kursów w weekendy), skąd wiedzie na szczyt zielony Szlak zielony szlak - po drodze atrakcja, spory Klacki Wodospad (Klacky Vodopad), a także z Faczkowa, do którego kursuje 8 autobusów bezpośrednich, relacji Żylina-Cicmany w dni robocze, a także 4 w weekendy (częstsze połączenia z przesiadką w Rajcu) i skąd możemy na Klak udać się za znakami niebieskimi Szlak niebieski. Ostatnią możliwością jest wypad z Cicmańskich Rozstajów (przystanek SAD na linii Żylina - Cicmany), gdzie zaczyna się zielony Szlak zielony szlak przez Kosiarkę i Mały Klak..
My jednak poszliśmy na przymusową łatwiznę i wyruszyliśmy z popularnego Faczkowskiego Siodła, gdzie meldujemy się o 10.30...
MAPKI POCHODZĄ Z SERWISU: mapy.hiking.sk
 Faczkowska Przełęcz (Fackovske Sedlo - 802 m.n.p.m) oddziela łańcuch Gór Strażowskich od Luczańskiej Małej Fatry. Leży pomiędzy Rohem (872 m.n.p.m) w Małej Fatrze i Homolką (1073 m.n.p.m) we wspomnianych Górach Strażowskich. Jest popularnym miejscem wypadowym na pobliskiego Klaka i Rewania. W zimie zamienia się na niewielki ośrodek narciarski, w którym można poszusować na zboczach Homolki. Przez przełęcz przebiega Szlak Bohaterów Słowackiego Powstania Narodowego (Cesta Hrdinov Slovenskeho Narodniho Povstania - najdłuższy szlak słowacki z Bratysławy aż na Krzemieniec w Bieszczadach)...
Panorama z przełęczy na górujący w oddali szczyt Klaka...
Zoom na ten odległy o 3 kilometry szczyt, charakterystycznie załamany od północno-zachodniej strony...
Na Faczkowskiej Przełęczy znajduje się duży parking, gdzie można bez problemu zostawić samochód. Gdy przyjechaliśmy stało na nim już wiele samochodów i jeden autokar, co wydało nam się jednak niedziwne z uwagi na piękną pogodę i niedzielę...
Ruszamy żwirową drogą na wschód wraz z żółtymi i czerwonymi paskami... Przed nami widzimy zalesionego Roha (872 m.n.p.m)...
A po swojej lewej stronie mamy dorodne modrzewie, z uroczymi czerwonymi szyszeczkami...
Z łąk rozciągających się na zachodnim zboczu Roha, rozciągają się malownicze widoki. Początkowo obejmują one tylko masyw Homolki i Długiej Łąki (980 m.n.p.m), później poszerzają się one o niedaleki masyw Ptacznika...
Pozostawiamy po prawej kopułę szczytową Roha i kierujemy się cały czas skrajem łąki na wschód, z tym że teraz przed nami wyrasta masyw Rewania (Revan - 1206 m.n.p.m)...
Masyw Ptacznika w oddali...
Po dziesięciu minutach docieramy do rozstajów "Stare drogi" (Stare Cesty). Tu żółte Szlak żółty paski odchodzą od szlaku Bohaterów SNP i kierują się ku północy, ku widocznemu wyżej Rewaniowi... Czerwony Szlak czerwony szlak podąża zaś ku wschodowi, na Vricanske Sedlo (667 m.n.p.m)...

Nie zatrzymujemy się koło rozstajów ani na moment, gdyż czeka nas teraz najtrudniejszy odcinek naszej trasy - strome podejście na górujący przed nami Rewań. Ostro opadające zbocza szlak pokonuje w większości zakosami, co nieco ułatwi nam rozpoczynającą się wspinaczkę...
Początkowo ścieżka jest łagodna...
Ukazuje czasem nawet widok na przekaźnik na wierzchołku Roha i leżące za nim szczyty Gór Strażowskich...
Ale wkrótce wchodzi w gęsty las...
 Już kilka minut po wejściu w las porastający zbocza Rewania przekonujemy się, że wyjazd w Góry Szczawnickie to był rewelacyjny pomysł. Ledwo przekroczyliśmy 900 m.n.p.m wszelkie oznaki wiosny zniknęły, a my sami czuliśmy się, jakbyśmy się cofnęli w czasie :) Nieporośnięte jeszcze świeżymi liśćmi, drzewa, pozwalały podziwiać szczyt Klaku...
Żółty Szlak żółty szlak wspinający się zygzakiem na zbliżającą się Rewańską Przełęcz...
I Klak raz jeszcze...
Grzbiety Gór Strażowskich...  
Wyżej, tzn. na około 1050-1100 m.n.p.m mijamy płaty śniegu, jak się okazało bardzo zdradzieckie.. Po moim eleganckim wywinięciu orła, polar trzeba było prać dwukrotnie ;)
Gdy bezpiecznie pokonaliśmy już zalegające tu i ówdzie pozostałości śniegu, mogliśmy po raz kolejny zachwycić się szczytem Klaka. Trzeba przyznać, że prezentował on się bardzo interesująco, o wiele ciekawiej niż płaska jak stół, najwyższa w Luczańskiej Fatrze, Velka Luka..
Ponad siodłem oddzielającym Kosiarkę (1107 m.n.p.m) i Mały Klak (1204 m.n.p.m) widzimy zaś, należące do Gór Strażowskich, Szulowskie Skały (Sulovske Skaly), choć tu widoczna jest ich południowa część...
Po 50-minutach docieramo na Rewańską Przełęcz (Revanske Sedlo) oddzielające Rewań (1205 m.n.p.m) od Klaka (1352 m.n.p.m). Stąd na wierzchołek około trzech kwadransów drogi...
Rewańskie Siodło jest bardzo interesującym punktem widokowym. Zobaczymy z niego szeroką panoramę, od Wielkiego Chocza, po masyw Ptacznika..
Tu właśnie Ptacznik...
Góry Kremnickie - po lewej Flochowa, opisywana przeze mnie w relacji ze Zlatego Vrchu, dalej grzbiet z Vyhnatovą, Zlatą Studną, Skalką i Velesturem...
Flochowa właśnie ;)
A to już Wielka Fatra, w której miałem okazję ostatnio podreptać :) Zapraszam na relację z niej już niedługo - przepiękne pasmo...
I zamykamy panoramkę widoczkiem na północną część turczańskiego ramienia Wielkiej Fatry, oraz Wielkiego Chocza...
Zbliżenie na szczyt Wielkiego Chocza, jak zawsze bardzo majestatycznego...
Boryszów (Borisov - 1510 m.n.p.m), Ploska (1532 m.n.p.m), a bliżej Lubena (1414 m.n.p.m) i Tlsta (1373 m.n.p.m). Po prawej, w głębi Suchy Wierch (Suchy Vrch - 1550 m.n.p.m) kończący na północy połoninne masywy Ostredoka i Kriżnej...
Zoom na szczyty Wielkiej Fatry, leżące na północ od Ploski - wyróżnia się Rakitów (1567 m.n.p.m).. Na prawo od niego, ponad Szoproniem (1370 m.n.p.m) widać Niżne Tatry - masyw Chabenca (1955 m.n.p.m)...
A to hala pokrywająca od wschodu szczyt Rewania...
Powoli opuszczamy siodło, z uwagi na dużą liczbę osób przebywających w pobliżu :) Jak Luczańska Fatra jest nieporównywalnie rzadziej odwiedzana przez turystów niż Krywańska Fatra i zazwyczaj trudno spotkać w niej turystów, tak tym razem postanowiło odwiedzić ją całkiem sporo osób...
Po drugiej, zachodniej stronie, otwiera się widoczek na niższe grzbiety Gór Strażowskich...
Prosta i wygodna "cesta" na szczyt ;)
Od momentu wyruszenia z Rewańskiej Przełęczy podchodzi się rzadziej i łagodniej.. Przed końcowym podejściem na Klak, trzeba podejść na mało wybitne kulminacje, nazwane Svetlą Skalą..
Już niedaleko :)
Svetla Skala...
I szlak Szlak żółty pomijający jej wierzchołek...
Wawrzynek wilczełyko rosnący przy ścieżce...
Wkrótce docieramy do rozstajów Pod Skałą położonych na wysokości 1285 m.n.p.m. Z żółtym Szlak żółty szlakiem z Faczkowskiego łączy się tu szlak koloru zielonego Szlak zielony ze wsi Vricko... Podejście z niej zajmuje 2h 30 min, zejście do niej 1h 45 min..
Tu kończy się las, a otwierają się szerokie widoki...
Czeka nas już teraz krótkie, końcowe podejście pośród wychodni wapiennych o różnych, ciekawych formacjach...
Widoki rozciągające się wokół nas już teraz imponują rozległością i nagromadzeniem szczytów większych i mniejszych...
Centralnie na zdjęciu widoczny Strażov (1213 m.n.p.m) najwyższy szczyt Gór Strażowskich...
Wąska, lekko eksponowana ścieżka zbliża się z każdą minutą do wierzchołka... Jeszcze tylko zakręt...
I widzimy już krzyż na szczycie.. Klak zdobyty! :)
Klak, a właściwie Kl'ak (czyt. Kliak) to trzeci najwyższy szczyt Luczańskiej Małej Fatry po szczytach zaliczanych ogólnie do Martińskich Holi, gdzie najwyższym wyniesieniem na grani jest Wielka Łąka (Velka Luka - 1476 m.n.p.m) oraz po Minczolu (Mincol - 1364 m.n.p.m) leżącym na północ od wspomnianej Wielkiej Łąki. Jest uznawany za najpiękniejszy szczyt tej części Małej Fatry i z uwagi na mnogość poprowadzonych na niego szlaków - dosyć popularny. Zbudowany z wapieni i dolomitów, Klak to także wyborny punkt widokowy, który poważany jest za jeden z najbardziej interesujących na Słowacji! Przyczynia się do tego kilka czynników, m.in. zdecydowana dominacja ponad innymi szczytami, czy też znakomite położenie - w niewielkiej odległości od niego znajduje się kilkanaście pasm górskich... Zobaczymy z niego polskie Beskidy (Śląski, Żywiecki), Góry Kisuckie, Magurę Orawską, Góry Choczańskie, Tatry (zarówno Zachodnie jak i Wysokie), Niżne Tatry, Wielką Fatrę, Małą Fatrę (niestety szczyty Krywańskiej są nieco zasłonięte przez rozległy grzbiet Martińskich Hali), Góry Kremnickie, Polanę, Rudawy Weporskie, Ptacznik, Góry Szczawnickie, Hroński Inowiec, Trybecz, Góry Bukowe, Góry Strażowskie, Powaski Inowiec, Białe Karpaty, Jaworniki, Beskid Morawsko-Śląski. Warto jeszcze wspomnieć, że przy dużym szczęściu i trafieniu w odpowiednie warunki, można zaobserwować z niego nie tylko północne rubieże Alp, ale także Jesioniki i Masyw Śnieżnika. Słowem full wypas :) 
Jeśli chodzi o szlaki dojściowe, na Klak tak jak mówiłem już wcześniej można dotrzeć pięcioma szlakami:
- zielony Szlak zielony - z Cicmańskich Rozstajów (Cicmanske Razcesti) 2:30, w dół 2:15
- niebieski Szlak niebieski - z Faczkowa (Fackov) 2:45, w dół 2:30
- czerwony Szlak czerwony (szlak grzbietowy) z Vricanskego Sedla (nie mylić z tak samo nazwanym siodłem na szlaku SNP leżącym bardziej na południe - 1:30, w dół 1:10 przez Ostrą Skałę (1220 m.n.p.m)
- zielony Szlak zielony - z Vricka 2:45 w dół 1:50
- żółty Szlak żółty - z Faczkowskiej Przełęczy 1:50, w dół 1:25
Ja oczywiście warunków do dalekich obserwacji nie miałem, ale na zimę warto się tu wybrać ;) Z mocnym obiektywem oczywiście :) 
Co do aktualnych widoczków, trochę niebo postanowiło się zachmurzyć, ale i tak mogliśmy się pozachwycać walorami widokowymi szczytu...
Góry Kremnickie i majacząca Polana...
Szczyty Wielkiej Fatry i Niżnych Tatr...
I cały Ptacznik jak na dłoni...
A to już Góry Strażowskie, w które koniecznie również chcę się wybrać..
Klak mimo swojej przeciętnej wysokości imponuje jednak, ponieważ patrzy się ze szczytu na wszystko jak z samolotu, co spowodowane jest właśnie urwiskiem z jednej strony...
Szulowskie Skały w oddali i miasto Rajec...
Grzbiet Luczańskiej Małej Fatry i w oddali wspomniane Martinske Hole, zasłaniające nieco widok na Krywańską Fatrę...

Zbliżenie na Martińskie Hole, w skład których wchodzą: Wielka Łąka, Kriżava (1457 m.n.p.m), Vidlica (1466 m.n.p.m), Veterne (1437 m.n.p.m) i Zazriva (1394 m.n.p.m)... Ponad Veternem wystaje nieśmiało Wielki Krywań (1709 m.n.p.m)...
Skałki (Skalky - 1191 m.n.p.m) ponad którymi widać Klak, ale wielkofatrzański (1394 m.n.p.m), z lewej natomiast Wielki Chocz (1611 m.n.p.m, lub 1608 m.n.p.m)...
Raz jeszcze Wielka Fatra...
Najwyższa część pasma: Suchy Wierch (1550 m.n.p.m), Ostredok (1592 m.n.p.m), Frckov (1585 m.n.p.m) i Kriżna (1574 m.n.p.m)...
Na szczycie znajduje się podwójny krzyż, dokładnie taki sam jak w godle Słowacji i taki sam jak na tatrzańskim Krywaniu...
Goryczka Klusjusa (Gentiana clusii)
Na szczycie wcinamy kiełbaski, popijamy herbatą i podziwiamy.. Pięknie wokół...
12:55 jest gdy opuszczamy wierzchołek Klaka.. Żegnamy go ze smutkiem, gdyż naprawdę jest to bardzo widokowe i urzekające miejsce...
Ciekawy, skalisty krajobraz pod Klakiem..
Ze Strażovem w tle ;)
Są i pieczary...
Przechodząc obok rozstajów Pod Skałą mijamy fundamenty dawnego schroniska...
Oto właśnie i one...
Rejon szczytu objęty jest Rezerwatem Przyrody "Klak". Obejmuje on wierzchołek oraz kawałek grzbietu wraz z Svetlą Skalą i chroni między innymi cenne, wapieniolubne środowisko roślinne...
Huby na powalonych drzewach...
Górujący nad Cicmanami, Strażov.. Ciekawe, kiedy uda się tam wybrać...
Szybko schodzimy.. Po dwudziestu minutach schodzenia jesteśmy już na skraju Rewańskich Łąk...
Ze względu na dobry czas, decydujemy się podejść na pobliski szczyt Rewania (1205 m.n.p.m), który okazuje się być świetnym punktem widokowym na szczyt Klaka...
Ale i nie tylko na niego ;)
Wielka Fatra prezentuje się z niego też bardzo ładnie...
Góry Kremnickie i majaczące w oddali Góry Szczawnickie...
Ptacznik...
Magura (1141 m.n.p.m) - drugi najwyższy szczyt Gór Strażowskich górująca na północnym-zachodzie nad Prievidzą, a po prawej, w głębi Suchy Wierch (1028 m.n.p.m)...
Vricko będące bardzo ładnie położoną wsią, zagubioną wśród okolicznych gór i pagórków...
Teraz już niestety definitywnie w dół :(
Po drodze spotkanie z taką oto jaszczureczką...
I znaną nam drogą w dół... Z radością wchodzimy w pas kwitnących drzewek owocowych ;)
Podziwiając rozciągającą się przed nami Homolkę...
W aucie jesteśmy o 14:05, cała wycieczka łącznie z przerwami zajęła nam trzy i pół godziny.. Piękna i niezwykle widokowa trasa, pozwala ciepło myśleć o kolejnym wypadzie w Luczańską Fatrę... A teraz?? Pozostaje nam pomachać na pożegnanie widokowemu Klakowi i ruszać w dół...
Zjeżdżamy jeszcze na obiad.. Gdzie? Ano do Cicman, które absolutnie nam się spodobały... Na pewno tam przyjedziemy ponownie, po nowe przygody, których na Słowacji można przeżyć naprawdę wiele :)
A w kolejnych relacjach dowiecie się dokąd pojechaliśmy grupowo, by świętować zakończenie matury.. 4 dni pięknego wędrowania :)
DO ZOBACZENIA

KOMENTARZE

4 comments:

  1. Rzeczywiście fajne widoki z tego Klaka :) A teraz czekam na Wielką Fatrę w Twoim obiektywie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś skopałem i usunąłem komentarz. Jeszcze raz chciałem pogratulować zdjęć i dokładnego opisu. Góra Klak pięknie wznosi się nad otoczenie i widoki rzeczywiście przypominają te z samolotu. Podobnie miałem na szczycie Zniewa koło Turciańskich Teplic, chociaż tamta góra jest niższa o Klaka. Świetny post.

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze! Już bym jechał :)
    Pozdrawiam i gratuluje wspaniałej wycieczki :)
    Zdjęcia bardzo urodziwe :)

    OdpowiedzUsuń

Back
to top