Z plecakiem i śpiworem w... krainę skałek, połonin i bezludnych zakątków, czyli Wielka Fatra cz. III - Rakytov

(UTULNA LIMBA - SEVERNE RAKYTOVSKE SEDLO - RAKYTOV - JUZNE RAKYTOVSKE SEDLO - MINCOL - GRUN - SEDLO PLOSKIEJ)
Nazajutrz wstajemy tak jak zwykle, gdzieś koło godziny szóstej... Najpierw olewamy wschód, z uwagi na zapowiadane nad ranem mgły, potem nie możemy wydobyć się ze śpiwora.. W nogach czujemy nieco wczorajszy dzień, ale żądni kolejnych wrażeń, mamrocząc kilka przekleństw, powoli, powoli dochodzimy do ładu i składu... ;) Na dziś mamy zaplanowaną krótszą, ale bardzo widokową trasę na Rakitów (sk. Rakytov) i dalej na Ploskę... Metę mieliśmy zaplanowaną w szałasie pod Suchym Wierchem, choć pierwotnie spać mieliśmy (co za luksus ^^) w Chacie pod Boryszowem. Wojto jednak poprzedniego dnia ją odradził, twierdząc, że nie ma sensu przepłacać kilku euro (bodajże dziewięciu - tyle kosztuje nocleg tamże) i poradził pchać się do szałasu położonego kawałek za Chyżkami... Co jak się okazało nie do końca było strzałem w dziesiątkę :D Ale o tym potem.. W drogę!!

Mapka z dzisiejszą trasą :)
mapa pochodzi z serwisu: mapy.hiking.sk
Ale najpierw poranna męczarnia :)
Zanim uporaliśmy się z poranną kąpielą w zimnym jak szlag, strumieniu, zjedliśmy, spakowaliśmy się, etc. zrobiła się niemal 7:30. Dopiero wtedy pożegnaliśmy się z chatką...
Dzień wstał w miarę słoneczny, ale pogoda nie była już tak cudna jak podczas poprzednich dni... Nie wymagaliśmy jednak przez te 6 dni rewelacyjnej przejrzystości, a raczej spokojnej i stałej aury, która nie zmieni się w ciągu kilku minut.. Ów dzionek, należał jednak do tych, które zaczynają się w miarę słonecznie, a w ciągu dnia niepokojąco się zmieniają...
Żegnamy się ze spoko gościem, jakim jest Vojto (raz jeszcze podziękowania od nas, jeśli to kiedyś przeczytasz) i powoli opuszczamy Limbę... Nocleg tu kosztował nas 5 euro, choć teoretycznie jest bezpłatny, "zachęca się" do pozostawienia skromnego datku w owej wysokości...
Znaną nam z wczoraj ścieżką żółtego Szlak żółty szlaku podchodzimy z powrotem na Severne Rakytovske Sedlo...
Mijając po drodze limbę, od której nazwę wzięła chatka :)
Im wyżej podchodzimy, tym bardziej rozczarowani jesteśmy słabą widocznością.. Na oko było widać, że szykują się jakieś sensacje pogodowe... Z powodu tych obaw, zdecydowaliśmy się m.in skrócić dzień i ponownie wcześnie wyjść.. Podczas dosyć prostej drogi na Północną Przełęcz Rakitowską, szybko się męczyliśmy, bo wilgotność była naprawdę wysoka...
Była lekka pianka na niebie i słońce słabiej oświetlało pobliskie szczyty i z tego powodu kolory nie były tak różnorodne jak podczas poprzednich dni...
Ostatnie metry wędrówki na przełęcz... Za nami pasmo Zwolenia i Wielkiej Chochuli, zupełnie z tyłu majaczy masyw Polany...
Salatyn i Tlsta, z tyłu przykryte chmurami: Chabeniec i Kotliska...
Docieramy kilka minut po ósmej na pustą i cichą Północną Rakitowską Przełęcz (sk. Severne Rakytovske Sedlo) o której możecie przeczytać w poprzedniej relacji.. Tu ponownie znajdujemy się na grani Liptowskiego Ramienia, którym będziemy dalej podążać...
Na przełęczy robimy przerwę aby uzupełnić płyny i trafiamy na moment gdy akurat na chwilę wyszło słońce, od razu czyniąc widok piękniejszym...
Zbliżenie na Klaka (1394 m.n.p.m) najwyższego w Turczańskim Ramieniu.. Z tyłu majaczy Krywańska Mała Fatra...
Po kilku minutach rozpoczynamy wspinaczkę na Rakitów (sk. Rakytov) - polecam ten wariant, gdyż wejście na niego od północy jest łatwiejsze i mniej męczące niż wejście od południa...
Wąska, kamienista ścieżka pnie się pośród świerków i nielicznych krzaków kosówki...
Po niedługiej wspinaczce ukazując nam przecudowny widok...
Kierunek północny - Tanecznica, dalej Skalna Alpa, Wielka Smrekowica (po prawej), Mała Smrekowica i Szypruń...
Północny-zachód czyli bezleśny grzbiet Dworzyska (sk. Dvorisko), dalej Turczańskie Ramię z Klakiem, z tyłu majacząca Mała Fatra i Szypy...
I jeszcze słabo widoczne Niżne Tatry...
Gdy byliśmy już niemal na szczycie zgodnie stwierdziliśmy, że podejście od północy na Rakitów okazało się zdecydowanie łatwiejsze niż myśleliśmy... "Zrobiliśmy" je bardzo szybko i bez konieczności zatrzymywania się...
Rakitów (sk. Rakytov - 1567 m.n.p.m) - to czwarty (po OstredkuFryczkowie Kriżnej) najwyższy szczyt Wielkiej Fatry, znajdujący się w Liptowskim Ramieniu, pomiędzy szczytami Minczola Tanecznicy. Silnie wyodrębniony, wybitny szczyt jest również jednym z najbardziej charakterystycznych całego pasma. Piramidalny kształt, wyróżniający się w Liptowskim Ramieniu, pozwala łatwo odróżnić Rakitów od innych, nawet gdy patrzymy nań ze stosunkowo odległych miejsc...
Rakitów zbudowany jest z margli, ale posiada umiarkowanie skomplikowaną rzeźbę. Przypomina on bowiem swym kształtem w miarę regularny graniastosłup, o podstawie zbliżonej kształtem do kwadratu. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku występowania skał osadowych - szczyt charakteryzuje bogata flora, którą reprezentują m.in. popularne tu storczyki.
Rakytov, czy też Rakitów, używając spolszczonego określenia, to najbardziej widokowy ze wszystkich szczytów Wielkiej Fatry. Wg wielu, to właśnie on ukazuje zdobywcom najciekawszą panoramę.. Ja również zgadzam się z tym.. Może nie zobaczyliśmy z niego dalekich planów w stylu Tatr czy innych bardziej oddalonych pasm górskich, ale wystarczyła mi panorama Wielkiej Fatry.. Uwierzcie mi - z żadnego innego miejsca w tym paśmie, nie zobaczymy tej różnorodności jaka właśnie wyróżnia to pasmo od innych - zobaczymy stąd zarówno bliskie połoniny pokrywające grzbiet Ostredoka Kriżnej, nacieszymy się ostrymi kształtami Czarnego Kamienia, ogromną przestrzenią Lubochniańskiej Doliny znajdującej się niemal tuż pod nami, tajemniczym Turczańskim Ramieniem, czy poprzetykanymi błyszczącymi z oddali wapiennymi skałkami wierzchołków Skalnej Fatry.. Długo by można było wymieniać i się zachwycać.. A to tylko sama Wielka Fatra, wszak możemy podziwiać stąd wiele, wiele więcej... 
Widok na południowy-zachód ku szczytom Halnej Fatry :)
Widok na Boryszów (sk. Borisov - 1510 m.n.p.m) i znajdujący się przed nim Szoproń (sk. Sopron - 1370 m.n.p.m)...
Widok na północ/północny-zachód... (Panoramki nie opisuje z uwagi na słabą widoczność)...
Widok z Rakitowia ku północy...
Na pierwszym planie Tanecznica, za nią Skalna Alpa, dalej Mała Smrekowica i Szypruń...
Widok ze szczytu na pasmo Zwolenia i Starogórskie Wierchy, w oddali majaczy pasmo Polany...
Zamglone Niżne Tatry...
Wielka Smrekowica, dolina Rewuczy, Salatyn z Tlstą i Niżnych Tatr ciąg dalszy, dziś mocno ograniczonych... Jeśli chodzi o Tatry, naturalnie, z Rakitowa są widoczne i należy ich wypatrywać ponad szczytem Wielkiej Smrekowicy, oczywiście przy bardziej sprzyjającej aurze ;)
Czarny Kamień, a za nim Kriżna (po lewej), Długi Groń, Fryczków (pośrodku) i Ostredok (z prawej)...
Moi tu byli :p
Na Rakitowie chwile siedzimy podziwiając panoramy, po czym koło godziny dziewiątej, decydujemy się Rakitów (czy też Rakytov) pożegnać, oczywiście obiecując sobie, że wpadniemy tu z wizytą jeszcze nieraz..
Schodzimy dosyć stromo, trawiastym zboczem mając przed sobą szczyty Turczańskiego Ramienia Wielkiej Fatry...
A następnie, gdy ścieżka zakręci, podziwiamy ponownie masyw Wielkiej Chochuli i Zwolenia...
Widzimy już bliskie Juzne Rakytovske Sedlo, czyli Południową Przełęcz Rakitowską, ale najpierw, do pokonania mamy jeszcze malowniczą skalną bramę...
Pozostawiony za plecami Rakytov...
Podczas zejścia...
Pokonujemy jeszcze jeden zakos i przechodzimy przez wspomnianą bramę skalną, choć patrząc na jej wielkość to bardziej pasuje określenia bramka albo brameczka skalna :) 
Skalna brama poniżej Rakitowa..
Nad Południową Przełęczą Rakitowską (sk. Juzne Rakytovske Sedlo)..
Teraz już prostą drogą docieramy do szlakowskazów na przełęczy...
Po 25 minutach schodzenia jesteśmy w siodle Południowej Rakitowskiej Przełęczy (Juzne Rakytovske Sedlo - 1295 m.n.p.m) - oddzielającej piramidę Rakitowa od Minczola, zwanego Kraczkowem (sk. Mincol, Krackov - 1398 m.n.p.m).. Tu kończy się trawersujący Rakitów szlak żółty Szlak żółty, wcześniej podchodzący na grzbiet z Limby i Leśniczówki "Teple"..
Czasy przejścia:
- zielony Szlak zielony - na Przełęcz pod Czarnym Kamieniem 0:45, w drugą stronę również, do Chaty pod Boryszowiem 2:20, w drugą stronę 2:30
- zielony Szlak zielony - na Rakitów 0:45, w dół 0:25, do Górskiego Hotelu "Smrekowica" 2:30, w drugą stronę 2:25
- żółty Szlak żółty - na Północną Rakitowską Przełęcz 0:40, w drugą stronę też, do Leśniczówki "Teple" 2:40, w górę 2:55
Rakytov z Jużnego Rakytovskego Sedla....
Kawałek za przełęczą podziwiamy przez moment szczyty Stefanowej, Jarzębiny, Łyśca, Klaka i wielu innych położonych po drugiej stronie Lubochniańskiej Doliny...
Ścieżka lekko wznosi się, od czasu do czasu wkraczając w las... Gdy wychodzimy na niewielką polankę, zauważamy że nad piramidą Rakitowa, zaczyna się chmurzyć...
Siodełko pod Minczolem z widokiem na Zwoleń i Chochulę...
Liptowskie Rewucze...
Kawałeczek dalej las zupełnie ustępuje i ukazuje się nam panorama Czarnego Kamienia (1479 m.n.p.m).. Cóż to był za rozkoszny widok ;)
Czarny Kamień, który bezwzględnie zasługuje na osobne zdjęcie ;)
Porównanie Czarnego Kamienia i jakże innej Ploski :) W dali, po prawej widoczny również Boryszów...
I jeszcze rzut okiem na głęboko wciętą Dolinę Rewuczy, położoną na wysokości ok. 700 m.n.p.m.. Nad nią góruje od południowego-wschodu pasmo Zwolenia i Motyckiej Hali...
Olbrzym - Ploska :)
Przebijamy się zarastającą ścieżką zielonego Szlak zielony szlaku przez rozległą halę, w kierunku bardzo bliskiego już Czarnego Kamienia..
Wnoszący się na wysokość 1479 m.n.p.m Czarny Kamień (sk. Cierny Kamen), to jeden z symboli Wielkiej Fatry. Składa się z dwóch wierzchołków podobnej wysokości, rozdzielonych niewielkim siodłem. Jego sylwetka silnie kontrastuje z pobliską Ploską, tworząc specyficzny obrazek. Dla mnie, przypomina to trochę sytuację nieco wyższych małofatrzańskich sąsiadów - Rozsutca i Stoha. Ale to tak na marginesie :)
Wracając do Czarnego Kamienia.. Zbudowany jest z dolomitów i wapieni płaszczowiny choczańskiej, spoczywających na osadzonych głębiej, marglach. Posiada strome zbocza północne, północno-wschodnie, wschodnie, północno-zachodnie i nieco łagodniejsze zachodnie i południowe...
W masywie Czarnego Kamienia znajduje się wiele różnej wielkości jaskini i pieczar. Jego stoki pokryte są gęstym lasem świerkowym, który przy ponurej pogodzie nadaje szczytowi, charakterystyczny kolor, co przy połączeniu z wieloma ostańcami skalnymi, wyjaśnia nazwę szczytu. Jego kopuła szczytowa jest objęta rezerwatem o powierzchni 34 ha, który chroni bezcenne okazy flory, fauny i elementy przyrody nieożywionej. Spotkać tu można między innymi orła skalnego, a z rzadkich okazów flory wymienić można: kostrzewę karpacką, szarotkę alpejską, jaskra alpejskiego, kuklika sercolistego, dzwonka drobnego, ostróżkę wyniosłą i wiele innych. Łącznie zarejestrowano w tym masywie około 400 gatunków roślin. 
A to widok w kierunku przeciwnym ;)
Pasmo Zwolenia ze szczytami: Zwoleń (1403 m.n.p.m), Solisko (1373 m.n.p.m), Mały Zwoleń (1372 m.n.p.m), Koncita (1248 m.n.p.m). W oddali pasmo Wielkiej Chochuli (1753 m.n.p.m)...
Zwoleń (po lewej), przed nim zalesiona Czarna Góra (sk. Cierna Hora - 1335 m.n.p.m) i dalej (mniej więcej po środku zdjęcia) Motycka Hala (sk. Motycska Hola - 1292 m.n.p.m).. Z prawej w głębi widać Starogórskie Wierchy (sk. Starohorske Vrchy)...
Na Przełęcz pod Czarnym Kamieniem, oznaczaną na mapach jako Groń (sk. Grun) docieramy kwadrans po dziesiątej. Tu znajduje się kolejny węzeł szlaków...
- zielony Szlak zielony - na Przełęcz Ploskiej (sk. Sedlo Ploskiej) 0:30, w drugą stronę również, do Chaty pod Boryszowiem 1:35, w drugą stronę 1:25
- zielony Szlak zielony - na Południową Przełęcz Rakitowską 0:45, w drugą stronę również, do Górskiego Hotelu "Smrekowica" 3:15, w drugą stronę 3:10
- czerwony Szlak czerwony - do Liptowskich Rewucz (Średnia Rewucza) 1:30, w górę 2:00
- czerwony Szlak czerwony - do rozstajów Moczydło w Dolinie Lubochniańskiej 0:40, w górę 0:50
I widok jeszcze na północ, czyli stamtąd przyszliśmy: na pierwszym planie szczyt Minczola (1398 m.n.p.m), za nim piramida Rakitowa (1567 m.n.p.m)...
Z Przełęczy pod Czarnym Kamieniem wyruszamy na południowy-zachód, trawersując strome zbocza Czarnego Kamienia w wielu miejsca bujnie porośnięte roślinnością...
Taki obrazek :) Cudo!
Przed nami łąki kwiatów, za mną natomiast widać efektowną bryłę Czarnego Kamienia wzbogaconą o liczne wychodnie skalne....
Przez kolejne minuty utrzymujemy mniej więcej jednakową wysokość n.p.m., ciągle podążając świerkowym lasem... Po dwudziestu minutach drogi, licząc od momentu wyruszenia z Przełęczy pod Czarnym Kamieniem, wychodzimy na rozległą, kolorową łąkę usianą trylionem kwiatów...
Z tejże łąki mamy uroczy widok, począwszy od Małej Smrekowicy po Rakitów i Minczol...
Parę metrów dalej, łąka się rozszerza, ukazując... ogromny, gigantyczny ale i rozlazły szczyt Ploskiej...
A po drugiej stronie przepotężnych rozmiarów Dolina Lubochniańska...
Od tej pory krajobraz zmienił się nie do poznania.. Przed nami wyłaniał się niesamowity masyw Ploskiej, zdający się nie mieć końca... Do tego cudowny szum wody wypływającej ze źródełka, ciche szepty wiatru i obezwładniający zapach świeżych kwiatów... Tak, w Wielkiej Fatrze można było oszaleć, oszaleć z górskiego szczęścia.. Tu każda spędzona chwila, dawała niesamowitą radość... 
A oto Czarny Kamień...
Od źródełka czeka nas teraz dosyć strome podejście na Przełęcz Ploskiej (sk. Sedlo Ploskiej)...
Zielony Szlak zielony szlak powoli zbliżał się do Sedla Ploskiej, a rozciągające się za nami widoki chwytały za serce.. Rewelacja!!!
Po kilku minutach ścieżka łagodnieje i wyprowadza nas na malowniczą i spokojną przełęcz... Jest (powtórzę się po raz n-ty) cudnie!!!
Czarny Kamień z trochę odleglejszej perspektywy...
Ciemne, nadciągające nad Ploskę chmury...
I wydawać by się mogło, odległy szczyt Ploskiej :)
W tym miejscu, o 11, czyli po około 3,5h marszu, kończymy trzecią część wielkofatrzańskiej wędrówki.. W czwartej części zdobędziemy Ploskę, dotrzemy do wspomnianego szałasu pod Suchym Wierchem i zobaczymy zachód słońca widziany nieopodal owej chatki...
DO ZOBACZENIA :)

KOMENTARZE

3 comments:

  1. No to już wiem ile kosztował nocleg w Limbie.

    Czekam na dalszą część relacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to na żywo, czy w internetowych relacjach - Wielka Fatra jak zwykle zachwycająca, uwielbiam ten rejon :) Cierny Kamen i Ploska bardzo ciekawie prezentują się z Rakytova, dwoje różniących się zupełnie sąsiadów, trochę jak Stoh z Wielkim Rozsutcem :)

    OdpowiedzUsuń

Back
to top