BESKID WYSPOWY 2015
Przed dwoma dniami wróciłem z pięciodniowej, choć tak naprawdę to tylko czterodniowej eskapady po Beskidzie Wyspowym.. Niesamowicie, wręcz niepojęte, jest to jak bardzo spodobały mi się te góry - niepozorne, ciche, pomijane. W cztery dni samotnej wędrówki przyszło mi pokonać ponad 130 km i ponad 6000 metrów sumy wzniesień. Było wiele zmęczenia, wylanego potu i zagryzania warg, bo wściekły upał, który panował w połączeniu z innymi problemami dawał się mocno w znaki. Ale wszystko się udało, a wydarzenia, którymi byłem świadkiem, jak choćby przecudny wschód słońca na Mogielicy - będę miał już na zawsze w pamięci...
Przedstawiam Wam parę fotek z tej wędrówki, postaram się pomyśleć też nad relacją, bo Wyspowy to niezwykłe góry, naprawdę niezwykłe!
Zawsze mnie zachwycały te wzgórza z wysoko uprawianymi polami. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTy się nie zastanawiaj, tylko pisz tą relację! Zajawki są cudne! :D I ten widok na Tatry... Miodzio :)
OdpowiedzUsuńTatry jak Tatry, ale ten wschód mi się najbardziej podoba :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom Bw dla mnie to jedne z najciekawszych, ale też trudnych do wędrówki z racji ich wysokości i wyspowego charakteru. Super 👌 zdjęcia . Szczególnie te z zachodu słońca .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
3 zdjęcie jest niesamowite! Zawsze chciałam takie widowisko zobaczyć na żywo, więc zazdroszczę. Nie myśl za długo nad relacją, bo po tych fotach jest ogroooooomny niedosyt ;D
OdpowiedzUsuń