Łańcuch górski: Alpy (Alpy Wschodnie)
Sektor: Północne Alpy Wapienne
Pasmo górskie: Alpy Algawskie
Podgrupa: Sudostliche Walsertaler Berge
Oberstdorfer Hammerspitze to najwyższy szczyt w północnej, niższej części Sudostliche Walsertaler Berge. Choć obserwowany z większego dystansu nie rzuca się specjalnie w oczy, to z bliska mocno zyskuje - dwuwierzchołkowa bryła, upstrzona charakterystycznym grzebieniem majestatycznie wznosi się ponad doliną Warmatsgundtal.
Opisana wędrówka, przedstawiająca podejście na Ob. Hammerspitze od wschodu, właśnie przez wspomnianą Warmatsgundtal, to prawdopodobnie jedna z najrzadziej wybieranych propozycji szlakowych w tej części gór. Z Faistenoy aż po Fiderepass - bez trudności technicznych. Końcówka - z Fiderepass na Oberstdorfer Hammerspitze - rekomendowana osobom o doświadczeniu w poruszaniu się w skalnym terenie oraz odporności na ekspozycję.
Po wyczerpującej wędrówce na Widdersteina, nadszedł czas na luźniejszy dzień, który upłynął nam na krótkich dolinkowych spacerkach, nadrabianiu straconych kalorii, ale także zakupach i pakowaniu, bowiem kolejnego dnia planowaliśmy ewakuację z Kleinwalsertal, by wystartować z kolejną fascynującą, tym razem kilkudniową, górską eskapadą. Eskapadą, której pierwszym etapem było wejście na szczyt o nazwie Oberstdorfer Hammerspitze, należący bez wątpienia do grupy tych wszystkich gór, nieprzyciągających liczbami, lecz będących po prostu interesującymi z różnych, zazwyczaj widokowych powodów, celami pieszych wędrówek.
Wycieczka miała tego dnia zakończyć się w schronisku, zatem na start, do położonej dokładnie po przeciwnej stronie grzbietu w stosunku do Kleinwalsertal, Stillachtal, udaliśmy się dopiero późnym rankiem. Samą Stillachtal możecie z kolei kojarzyć z wycieczki na Mädelegabel, którą rozpoczynałem rok wcześniej w osadzie Birgsau znajdującej się właśnie w tejże dolinie. Tym razem punktem wypadowym była jednak osada Faistenoy i położona nieco niżej (930 m n.p.m.) dolna stacja kolejki linowej na Fellhorn, gdzie zaparkowaliśmy samochód.
Oczywiście jak we wszystkie inne ważne punkty wypadowe, tak i tutaj możecie z Oberstdorfu dostać się autobusem miejskim (linia 7, kierunek Birgsau, w dodatku jeśli śpicie na terenie miasta to z kartą Allgäu Walsercard, którą winniście otrzymać od noclegodawcy, możecie podróżować nim za darmo), natomiast my, jako że z cały dobytkiem musieliśmy się przedostać z Kleinwalsertal, co wymagałoby w przypadku jazdy autobusem przesiadki na dworcu w Oberstdorfie, postawiliśmy na tę odrobinę wygody, co w innym przypadku raczej odradzam. Parking pod kolejką jest płatny (5 eur/doba).
Niedługo po tym jak nad górami zapadł zmrok, odmeldowaliśmy się z tarasu i po upragnionej po ciepłym dniu kąpieli zapakowaliśmy się do śpiworów z zamiarem wczesnej pobudki kolejnego dnia i wymarszu jeszcze przed wschodem słońca.
Będzie się działo, zatem słyszymy się w kolejnej relacji!
Ładnie tam, fajne góry. Szkoda, że Alpy daleko
OdpowiedzUsuńGóry wspaniałe i pełne szczytów wartych zdobycia. Że daleko to prawda, ale z drugiej strony - z Wrocławia to tylko nieco ponad dwie godziny drogi więcej niż w Bieszczady ;)
Usuń